Historia drużyny harcerskiej Początki istnienia drużyny harcerskiej w Średniej Wsi sięgają zapewne początków istnienia nowej szkoły. Pierwszy odnaleziony dokument mówi o Biegu Patrolowym „Grodzisko”, który miał miejsce 21 kwietnia 1980 r. Zorganizował go ówczesny drużynowy Krzysztof Mołodziński, a wzięły w nim udział trzy zastępy: „Eskimoski”, „Orły” i „Sokoły”. „Pierwsze miejsce zajął w Biegu Patrolowym „Grodzisko” zastęp „Sokoły”, który wykazał się najlepszą znajomością znaków patrolowych oraz wiedzą o bohaterze drużyny Aleksandrze Fredrze”. W najstarszej kronice, założonej prawdopodobnie 12 listopada 1980 r., znajdujemy informację, że 28 stycznia 1981 r. odbyła się zabawa karnawałowa w formie wieczorku zapoznawczego z druhem drużynowym. W roku 1981 drużyna działała bardzo prężnie, organizując zawody saneczkowe (31.01), pokazy karate oraz samoobrony judo (4-8.02), wesołą zbiórkę z opowiadaniem anegdot i dowcipów (25.02), zabawę harcerską dla klas starszych 7-8 (28.02), koncert piosenek każdego z zastępów (5.03), wycieczkę rowerową do Baligrodu (18.03), turniej tenisa stołowego (19.03), bieg patrolowy i ognisko (21.04), a po nich uroczyste złożenie przyrzeczenia harcerskiego (23.04), letnie zawody sportowe (20.05) oraz dwudniowy majowy biwak w okolicach Wetliny. W dniach od 9 do 11 października 1981 r. jeden z zastępów brał udział w Bieszczadzkim Rajdzie Drużyn Harcerskich zorganizowanym przez Hufiec Lesko. Wędrując wspólnie z drużynami z Bóbrki oraz Leska, nasi harcerze pokonali trasę z Leska przez szczyt Czulni (576 m) do Myczkowiec. Jak możemy przeczytać w kronice: „Nasz zastęp prowadził całą grupę aż do samego końca trasy, poznając po drodze faunę i florę tegoż terenu”. Po noclegu w szkole podstawowej w Myczkowcach, harcerze wyruszyli do Bóbrki, gdzie odbyło się zakończenie rajdu w formie zawodów, w których harcerze ze Średniej Wsi zdobyli III miejsce i plecak w nagrodę. Ostatni zapis dotyczący 1981 r. informuje, że 30 listopada odbyła się zabawa andrzejkowa. Potem natrafiamy na informację, że drużyna działająca przy Szkole Podstawowej w Średniej Wsi przystąpiła do wykonania zadania: „Odznaka Chorągwiana”. Z dnia 22 stycznia 1982 r. pochodzi meldunek złożony przez drużynowego Krzysztofa Mołodzińskiego z przebiegu nadzwyczajnego Alertu Naczelnika ZHP pod hasłem „Pomoc dla powodzian” z informacją, że w dniach 12.01-20.01.1982 r. podczas trwania alertu harcerze z Drużyny Harcerskiej im. Aleksandra Fredry przy Szkole Podstawowej w Średniej Wsi zebrali kwotę 1000 zł. 25 maja 1982 r. harcerze uczestniczyli w rajdzie pieszym z Baligrodu przez szczyt Chryszczatej (997 m) do Rzepedzi. Ostatni zapis z tamtych lat mówi o biegu patrolowym w dniu 24 kwietnia 1983 r., który rozpoczął się w parku koło dębu, a następnie prowadził ścieżką nad Sanem na Grodzisko. „Na trasie znajdowały się cztery punkty kontrolne, których zadaniem było sprawdzenie wiadomości o naszym patronie i umiejętności harcerzy”. Na zakończenie odbyło się ognisko. Miesiąc później 27 października na Grodzisku odbyło się ognisko, podczas którego harcerze piekli ziemniaki, jabłka i kiełbaski. Były piosenki i pląsy harcerskie. Każdy zastęp przygotował też skecze. Przy ognisku harcerze poznali nową piosenkę „Szare mundury”. W kolejnym miesiącu: „Dnia 25 XI Anno Domini 1983 nasza drużyna zorganizowała andrzejki. Druhna drużynowa wybrała dwie druhny, które zostały czarodziejkami. Wybieraliśmy różne przedmioty przykryte gazetami, które miały nam przepowiadać, co nas czeka w przyszłości. Celowaliśmy też w serca z imionami, co miało nam wskazać imię przyszłej żony czy męża. Laliśmy też wosk przez klucz i kręcili w koło butelką. Potem tańczyliśmy przy muzyce. Później wybieraliśmy sobie druhny i one miały zgadnąć, kto którą wybrał, a potem na odwrót. Wszyscy się bawili i było bardzo wesoło”. Wiosną 1984 r. „zastępy przygotowały Marzanny i zaniosły je nad San, aby je tam wrzucić i pozbyć się zimy. Będąc nad Sanem, Sędzia Zmarźlak przeczytał akt oskarżenia Zimy, który wklejamy do kroniki. Następnie wystąpili świadkowie z zeznaniami, a było ich tylu, że obrońca musiał ulec, a Marzanny skazano na wygnanie. Miały odpłynąć Sanem aż do Wisły. Podpaliliśmy je i wrzucili do rzeki. Marzanny płynęły, a nam było cieplej, bo odeszła już zima. Za Marzannami wołaliśmy: Płyńże zimo, płyńże zła! Będzie wiosna radosna! Hej!”. W maju 1984 r. w leskim amfiteatrze odbył się festiwal piosenki harcerskiej i zuchowej. Drużyna ze Średniej Wsi, przy akompaniamencie młodszego kolegi Adasia z klasy II, który grał na akordeonie, zaśpiewała piosenki: „Harcerska dola radosna”, „Szare mundury”, „Wieje wiatr i szumią lasy” i „Polskie kwiaty”. Ostatecznie jury przyznało naszej drużynie III miejsce. W sierpniu 1984 r. dwaj uczniowie naszej szkoły (synowie nauczycielek) brali udział w obozie harcerskim w ramach wymiany międzynarodowej w Nimitz-Kamberg w NRD (Niemieckiej Republice Demokratycznej – było kiedyś takie państwo). Ostatnim wpisem o działalności drużyny była informacja o przyrzeczeniu harcerskim złożonym w roku 1986. Tego dnia wszyscy zostali zamknięci w jednej z klas, a druhna Drużynowa wraz z trzema druhami przygotowała tor przeszkód. Wywoływani pojedynczo harcerze mieli za zadanie zjechać tyłkiem po schodach, zgasić gołą ręką płonącą świecę, przecisnąć się pod wąską ławką, a na koniec w zupełnych ciemnościach czołgać się pod ławkami i krzesełkami. Następnie każdy harcerz musiał podpisać Cyrograf, w którym zobowiązywał się do postawienia lodów druhnie Drużynowej. „Polegało to na tym, że każdy maczał nos w farbie, a potem pchnięty przez pomocników Druhny, składał „podpis” pod Cyrografem, a jednocześnie dostawał z tyłu patelnią”. Gdy już wszyscy przebrnęli przez ten tor przeszkód, musieli jeszcze spróbować mamałygę sporządzoną przez druhnę Przyboczną na bazie musztardy, a potem dla osłody ciastka. Spotkanie zakończyła dyskoteka, symboliczne ognisko i to, na co wszyscy z niecierpliwością czekali – przyrzeczenie! Obecnie, w związku z reformą systemu edukacji przywracającą ośmioletnią szkołę podstawową, przed harcerstwem w Średniej Wsi otwiera się nowy rozdział działalności. |