„Ballada o św. Mikołaju”


  1. W rozstrzelanej chacie rozpaliłem ogień,
    Z wypalonych pieców pieśni wyniosłem węgle.
    Naciągnąłem na drzazgi gontów błękitną płachtę nieba,
    Będę malował od nowa wioskę w dolinie.
    Święty Mikołaju,
    Opowiedz, jak tu było,
    Jakie pieśni śpiewano,
    Gdzie się pasły konie...
  2. A on nie chce gadać ze mną po polsku,
    Z wypalonych źrenic deszcze rosy płyną.
    Hej, ślepcze, nauczę swoje dziecko po Łemkowsku,
    Będziecie razem żebrać w malowanych wioskach.
    Święty Mikołaju...

* * *

a G E a G a / a G E F E
a C d E / a d aEa d E a
C G / C E / a d aEa / F E a (G) /x2