|
„Bieszczadzkie pory roku”
-
Stoją w lustrach powietrza
Dni znużone upałem.
Lato sen z powiek spędza,
Ledwie zmierzch, a już ranek.
Lipiec puka do słońca,
Sprzątać zboża wnet zacznie.
Lubię czytać bez końca
Złotą księgę wakacji.
A mnie jest dobrze tu, a mnie jest dobrze tu,
Gdzie trwa cisza jak niebo wysoka.
A mnie jest dobrze tu, a mnie jest dobrze tu,
Gdzie zapach ziół i lasów chłodny dotyk.
A mnie jest dobrze tu, a mnie jest dobrze tu,
Na bieszczadzkich bezdrożach i szlakach.
A mnie jest dobrze tu, a mnie jest dobrze tu,
W jesienne dni i w samym środku lata.
-
Jesień zgrzebne koszule
Kroi drzewom po nocach.
Chmury łażą po górach
Całe w deszczu warkoczach.
Gada wiatr sam do siebie,
Ptakom już się nie zwierza.
Świątek zasnął kamieniem
Przy sosnowych pacierzach.
A mnie jest dobrze tu...
* * *
D fis / G D / h h7 E7 / A A7 /x2
G A D h / G D A / G A D h / G D A
G A D G / A D / G A D g / D A G D
|
|