„Chrystus bieszczadzki”


  1. Siedząc na swym pniaczku jak bieszczadzki gazda,
    Błogosławisz ptakom wracającym do gniazda.
    Tym, co przyszli tutaj, bo z serca chcieli
    I co wśród pożogi odejść stąd musieli.
    Wskaż nam, Panie, drogę po bieszczadzkich szlakach,
    Zagubionym bądź echem w strumieniach i ptakach
    I światłem w ciemności, jak Twój księżyc blady,
    Gdzie umilkły cerkwie i zdziczały sady.
  2. Tym, co przyszli tutaj, by prawem zwyczaju
    Podziękować Tobie za przedsionek raju,
    Za ptasie koncerty o porannym brzasku,
    Za lipcowe noce przy księżyca blasku.
    Wskaż nam, Panie, drogę...
  3. Zieleń skryła blizny – zostały wspomnienia,
    W sercach został smak tamtego cierpienia.
    Znad tych samych ognisk inne pieśni płyną
    Gnane ciepłym wiatrem do wzgórz nad Soliną.
    Wskaż nam, Panie, drogę...

* * *

h A / G D A / h A / G A
D A / G D / D A / G D