„Ech, jesieni”


    Ech, jesieni, jesieni,
    Strugi deszczu płyną,
    Błękit w granat się przemienia,
    Nagie krzewy tańczą przed idącą zimą,
    Na płaczącej szybie czytam letnie wspomnienia.
  1. Czas zamazał twarze starych znajomości,
    Mimo wszystko ich zawsze witam,
    Jak najmilszych gości.
    Krzyk spłoszonych ptaków i zachody słońca,
    Blaski ognia na twarzach,
    Gawędy bez końca.
    Ech, jesieni...
  2. Urok letniej burzy, zapach wrzosów w lesie,
    Góry, rozpalone równiny,
    Echo, co głos niesie.
    Iskry gwiazd na niebie co noc migające –
    Wszystko widzę w zwierciadle okna
    Z jesienią tańczące.
    Ech, jesieni...

* * *

a d7 / G C / F C e G / C F C / F C e G C
a e E a / F C / d7 E / F C H e / F C / d7 E