Iluzje optyczne


Szachownica Adelsona to słynna iluzja optyczna opublikowana w 1995 r. przez Edwarda H. Adelsona, w której wydaje nam się, iż pole X położone niżej jest ciemniejsze, niż pole X znajdujące się w cieniu kuli. W rzeczywistości oba pola mają taki sam odcień.
Adelson wyjaśnia, iż nasz mózg popełnia tu błąd na podstawie naszego doświadczenia związanego z postrzeganiem kontrastu i cienia. Chodzi o blisko położone siebie ciemne oraz jasne pola i rzucany na nie lekki cień.

* * *


Gdy patrzymy na powyższy obrazek, wydaje nam się, że okrąg po lewej stronie ekranu ma większy kontrast niż ten po prawej stronie. To wynik tzw. iluzji Chubba, zjawiska odkrytego w latach 80. XX w. Wg niego obiekt umieszczony na jednolitym tle będzie miał wyższy kontrast, niż taki sam obiekt umieszczony na teksturze z wysokim kontrastem.

* * *


Gdy patrzymy na siatkę Hermana, na skrzyżowaniach białych pasów pojawiają się szare kropki. W rzeczywistości ich tam nie ma, a sama iluzja sięga początków XIX w. Widoczne kropki, które po chwili znikają, to efekt tzw. hamowania obocznego, czyli zaburzenia percepcji światła wynikającego z nierównego rozłożenia receptorów na siatkówce naszego oka. Dodatkowo dochodzi tu jeszcze sprytna gra kolorów.

* * *


Złudzenie ściany kawiarni – na powyższej ilustracji wszystkie szare linie są do siebie równoległe. Taki wzór został ułożony z kafelków na ścianie pewnej kawiarni w Anglii. Zostało to zauważone i opisane w 1979 r. przez prof. Richarda L. Gregory i Priscillę Heard.

* * *


Ruszające się kropki – w tej iluzji chodzi oczywiście o statyczne kropki, które wyglądają tak, jakby ciągle się poruszały. Ta znana iluzja została wyjaśniona przez zespół naukowców, którzy stwierdzili, iż ruch kropek wywołuje mruganie oraz bardzo małe ruchy naszej gałki ocznej.

* * *


Poruszające się węże – gdy patrzymy na kręgi na powyższym obrazku, wydaje nam się, że niektóre z nich pozostają w spoczynku, zaś inne zaczynają się kręcić. Kształty i barwy wykorzystane do stworzenia tego obrazka są mylące i wpływają na sposób, w jaki mózg dostosowuje się do różnic w kontraście. Złudzenie ruchu tworzy się w naszym peryferyjnym polu widzenia za sprawą sprytnego użycia sekwencji ciemniejszych i jaśniejszych barw.

* * *


Gdy będziemy przypatrywać się centralnej części tego rozmytego obrazka bez mrugania, po kilku sekundach będziemy mieć wrażenie, że obraz nam się rozmywa i znika. To tzw. efekt Troxlera odkryty w 1804 r. przez szwajcarskiego fizyka o tym nazwisku. Polega on na tym, iż nasz mózg przestaje reagować na bodźce, które nie ulegają zmianom i dosłownie wymazuje powyższy obrazek z naszej świadomości.

* * *


Gdy spoglądamy na lewy obrazek, wydaje nam się, iż pomarańczowa oraz czarna linia to część tego samego obiektu. W rzeczywistości jednak czarna linia jest przedłużeniem linii czerwonej. Tę słynną iluzję Poggendorffa nazwano tak na część niemieckiego fizyka Johanna Poggendorffa, który opisał ją w 1860 r. Co ciekawe, źródło tej iluzji ciągle czeka na wyjaśnienie, a najpopularniejsza teoria twierdzi, iż nasz mózg dokonuje tu błędnej interpretacji obrazu 2D za pomocą zasad stosowanych do obrazów 3D.

* * *


Zjawisko irradiacji – biały kwadrat umieszczony na ciemnym tle wydaje się być większy niż czarny na jasnym, mimo iż obydwa są tej samej wielkości. Dzieje się tak, ponieważ pole podrażnienia fizjologicznego na siatkówce zajmuje większą powierzchnię, niż wielkość postrzeganego obrazu w rzeczywistości, a to z kolei spowodowane jest tym, że receptory na siatkówce połączone są w grupy.

* * *


Złudzenie Ebbinghausa – to złudzenie optyczne polegające na błędnej interpretacji wielkości kształtów. Widzimy dwa koła tej samej wielkości, które znajdują się obok siebie. Jedno z nich otoczone jest większymi od siebie kołami, a drugie mniejszymi. Wydaje się nam, że koło otoczone mniejszymi kołami jest większe, a w rzeczywistości oba koła są tej samej wielkości.

* * *


Stoły Sheparda – wydaje nam się, że powyższe stoły mają różne rozmiary i kształty, gdy tak naprawdę oba obiekty są identycznych rozmiarów i kształtów. To po prostu kwestia perspektywy, która wprowadza nasz mózg w błąd – im bliżej jest dany obiekt, tym większy jest bowiem na siatkówce naszego oka.

* * *


Trójkąt Kanizsy – na tym obrazku widzimy trójkąt, którego wierzchołki znajdują się w wyciętych kołach. Ów nieistniejący trójkąt to iluzja spopularyzowana przez psychologa Gaetano Kanizsa pokazująca, jak nasz mózg szuka określonych kształtów nawet tam, gdzie ich nie ma. To przykład na to, jak nasza percepcja jest kształtowana przez doświadczenie, a nie zwykły wzrokowy bodziec.

* * *


„Niemożliwy” trójząb – ta iluzja to jeden z przykładów tzw. niemożliwych obiektów, które zdają się zaprzeczać prawom fizyki. W tym przypadku widzimy trójząb, którego środkowy ząb wydaje się wisieć w powietrzu. To klasyczny efekt, w którym nasz mózg chce zrekonstruować obiekt 3D z obrazka 2D, co nadaje mu iluzję głębi.

* * *


Słoń Sheparda – odpowiedź na pytanie, ile nóg ma ten słoń, może przysporzyć sporo kłopotów, choć można je bardzo łatwo rozwiązać poprzez... zasłonięcie stóp słonia. Problemy z policzeniem nóg wynikają z tego, że autor tej iluzji zostawił wolną przestrzeń w miejscu, gdzie w naturalny sposób powinny znajdować się stopy zwierzęcia.

* * *


Znikające kropki – Wpatruj się przez kilka sekund bez mrugania w krzyżyk umieszczony na środku obrazka. Po chwili zauważysz poruszającą się zieloną kropkę, a następnie różowe kropki znikną i będziesz widział tylko tę krążącą po obwodzie zieloną kropkę.