Drugiego dnia naszej wycieczki - we wtorek 6 czerwca 2023 r. - przywitało nas lekkie zachmurzenie, które przyjęliśmy z optymizmem, gdyż tego dnia mieliśmy dużo spacerować po mieście, zatem zbytni upał nie byłby mile widziany. Nasze poznawanie Krakowa rozpoczęło się tuż w pobliżu Wzgórza Wawelskiego, gdzie czekała na nas niezwykle sympatyczna pani przewodnik. Na początek zatrzymaliśmy się na ulicy Kanonicznej pod domem słynnego polskiego kronikarza Jana Długosza, wychowawcy synów króla Kazimierza Jagiellończyka. Oprócz ciekawostek historycznych, mogliśmy tu usłyszeć od pani przewodnik także legendę o królu Zygmuncie III Wazie, który zafascynowany alchemią, chciał stworzyć kamień filozoficzny zamieniający metale w złoto, jednak jego plany pokrzyżował zazdrosny alchemik Sędziwój. Tuż obok domu Długosza znajduje się kamienica, w której mieszkał przed laty przyszły papież - Karol Wojtyła.

Spacerując dalej uliczkami starego Krakowa, minęliśmy ciekawy romański kościół św. Andrzeja i sąsiadujący z nim piękny barokowy kościół św. Piotra i Pawła. Następnie przeszliśmy obok kościoła Franciszkanów na ulicę Franciszkańską 3 pod słynne okno papieskie, a stamtąd udaliśmy się na spacer po krakowskich Plantach. Po drodze wstąpiliśmy na piękny arkadowy dziedziniec Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Maius, przystanęliśmy przed Collegium Novum, by na koniec dotrzeć pod Barbakan. Stamtąd, po przejściu przez Bramę Floriańską, znów znaleźliśmy się na terenie Starego Miasta. Na ulicy Floriańskiej usłyszeliśmy legendę o księciu Probusie i rycerzach zamienionych w gołębie, zobaczyliśmy dom, w którym mieszkał nasz najsłynniejszy malarz Jan Matejko, a z oddali usłyszeliśmy pierwszy raz hejnał grany z wieży Kościoła Mariackiego, w którego kierunku powoli zmierzaliśmy. Po dotarciu na Rynek, ustawiliśmy się w długiej kolejce utworzonej przez szkolne wycieczki z różnych stron Polski, by móc zobaczyć niezwykle piękne wnętrza Kościoła Mariackiego. Tuż przed południem w wypełnionej po brzegi świątyni mogliśmy podziwiać otwieranie słynnego Ołtarza Wita Stwosza, w którym autor za pomocą ogromnych 2,8 metrowych rzeźb przedstawił scenę Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny w otoczeniu Apostołów. Po wyjściu z kościoła raz jeszcze wysłuchaliśmy hejnału granego z wyższej wieży Kościoła Mariackiego, a potem mieliśmy chwilę czasu wolnego na zakup pamiątek oraz spacer po Rynku i Sukiennicach. Na spotkanie umówiliśmy się pod słynnym Adasiem, czyli pod pomnikiem Adma Mickiewicza. Drugim miejscem umawiania się mieszkańców Krakowa jest znajdująca się tuż obok wieży ratuszowej słynna Głowa - rzeźba Igora Mitoraja, którą także mogliśmy zobaczyć.

Tego dnia obiad zjedliśmy w eleganckiej restauracji "Pod Smoczą Jamą" u stóp Wawelu, gdzie poczęstowano nas zupą ogórkową oraz frytkami z kawałkami mięsa i sałatką ze świeżych marchewek. Po obiedzie odwiedziliśmy ziejącego ogniem Smoka wawelskiego, a potem weszliśmy na Wzgórze Wawelskie. Tam ustawiliśmy się w dość długiej kolejce chętnych do zwiedzania Katedry Wawelskiej, jednak okazało się, że kolejka bardzo szybko się przesuwała, więc w niedługim czasie mogliśmy zobaczyć tuż obok bramy wejściowej kości wieloryba, nosorożca i mamuta, a potem podziwiać wnętrze katedry, rzeźby, obrazy i przede wszystkim pięknie rzeźbione sarkofagi polskich królów. Prosto z katedry weszliśmy na wieżę, by lewą ręką dotknąć serca najsłynniejszego polskiego dzwonu - Dzwonu Zygmunta, który usłyszeć można tylko kilka razy w roku podczas najważniejszych świąt państwowych lub religijnych. Pomyślane w tym miejscu życzenia na pewno się spełnią. Po zejściu z wieży do katedry przeszliśmy do słynnej Kaplicy Zygmuntowskiej, a następnie opuściliśmy mury tej chyba najważniejszej w historii Polski świątyni.

Niezwykłym przeżyciem był spacer w dwóch grupach po Reprezentacyjnych Komnatach Królewskich Zamku na Wawelu. Uwagę przyciągały barwne arrasy, starodawne meble i ozdoby, cenne obrazy. Na każdym kroku czuć było ducha historii oraz uczucie wzniosłości i niezwykłości miejsca, gdzie kiedyś zamieszkiwali władcy naszej Ojczyzny.

Ostatnim punktem tego dnia była wizyta w Ogrodzie Doświadczeń im. Stanisława Lema, znajdującej się w pobliżu słynnej krakowskiej Tauron Areny. Tu każdy mógł już sam swobodnie pobawić się i poeksperymentować lub przeprowadzać doświadczenia pod okiem naszej nauczycielki matematyki i fizyki - pani Joanny, która chętnie objaśniała obserwowane zjawiska i podpowiadała, co zrobić, by doświadczenia były jeszcze ciekawsze.

FOTOGALERIA

Zabudowa Starego Miasta w Krakowie

Katedra Wawelska

Komnaty Królewskie Zamku na Wawelu

Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema

* * *