Ostatnim dniem naszej wycieczki była środa 7 czerwca 2023 r. Rankiem spakowani opuściliśmy swoje pokoje w schronisku, a niedługo potem pożegnaliśmy też Kraków, udając się na północ do najmniejszego w Polsce - Ojcowskiego Parku Narodowego. Nowa, także niezwykle sympatyczna, pani przewodnik czekała nas na parkingu w Ojcowie obok zielonego domku, w którym niezwykłe było to, że w środku znajdował się pień drzewa, a jego korona nad dachem. Wolnym krokiem, przechodząc pośród malowniczych skał, ruszyliśmy w kierunku Jaskini Łokietka. Zwiedzaliśmy ją z razem grupą młodzieży z Poznania. Wizyta w tym miejscu zrobiła na wszystkich duże wrażenie, podziwialiśmy niezwykłe formacje skalne i skały przypominające np. dzika, orła czy wielkiego dinozaura. Po opuszczeniu jaskini, schodząc do doliny Prądnika, przeszliśmy wśród dwóch skał tworzących malowniczą Bramę Krakowską. Na chwilę przystanęliśmy przy Źródełku Miłości z wmurowanym pod wodą sercem z kamieni, podziwialiśmy też Rękawicę i Igłę Deotymy. Po powrocie do Ojcowa zjedliśmy obiad w klimatycznej "Piwnicy pod Nietoperzem", tym razem dostaliśmy pyszną zupę pomidorową, a na drugie danie młode ziemniaczki ze szczypiorkiem, kotlety drobiowe i lekko słodkawą surówkę z kiszonej kapusty.

Po obiedzie bus zawiózł nas pod zamek w Pieskowej Skale. Na początku, idąc ścieżką biegnącą zboczem góry u stóp zamku, dotarliśmy pod słynną Maczugę Herkulesa. Od niej ruszyliśmy w górę stromą ścieżką, która doprowadziła nas wprost do bramy wejściowej zamku. W środku podziwialiśmy rozległy dziedziniec, potem spacerowaliśmy po krużgankach mniejszego dziedzińca arkadowego, skąd weszliśmy na pozostałość po baszcie zamkowej, gdzie więziona przez swojego męża starego Szafrańca była młoda i piękna Dorotka za to, że pokochała jednego z rycerzy. Według legendy, by uratować uwiezioną kobietę przed śmiercią głodową, jedzenie na wysoką skałę przez szczelinę w murze przynosił jej wierny pies. Na koniec zwiedzania zamku weszliśmy jeszcze na taras widokowy, skąd rozpościerał się przepiękny widok na dolinę i pobliską Maczugę Herkulesa.

W drodze powrotnej do domu, w busie odbył się konkurs dotyczący wiadomości zdobytych podczas wycieczki. Do rywalizacji stanęło 10 zawodników z różnych klas, którzy zadziwili nauczycieli, jak wiele informacji zapamiętali. Ostatecznie I miejsce wywalczyła Aleksandra Migielicz z klasy VI, pół punktu mniej i II miejsce zdobyła Ania Chytła z klasy IV, zaś najbardziej zadziwił wszystkich Sławek Lorenc także z klasy IV, który osiągnął trzeci najlepszy wynik. Laureaci swoje nagrody otrzymają podczas zakończenia roku szkolnego. Co to będzie? Tego na razie nie wie nikt...

FOTOGALERIA

Ojcowski Park Narodowy

* * *