Zespół Szkół Samorządowych
w Średniej Wsi
Szkolna wycieczka do Krościenka nad Dunajcem |
W środę 5 czerwca 2024 r. skoro świt, bo już o 6:30 na parking obok szkoły zaczęły podjeżdżać samochody, którymi rodzice podwozili uczestników szkolnej wycieczki do Krościenka nad Dunajcem. Gdy wszyscy uczniowie zajęli swoje miejsca, bus ruszył w kierunku na zachód, zabierając po drodze w Hoczwi pana od biologii. Po ponad 2 godzinach jazdy dotarliśmy pod budynek dyrekcji Pienińskiego Parku Narodowego w Krościenku, gdzie czekał na nas sympatyczny Pan Przewodnik. Na początku obejrzeliśmy wystawę przyrodniczą prezentującą makietę Pienin i okolic, budowę geologiczną tego terenu, występujące tu rośliny, wypchane zwierzęta, zdjęcia regionalnej architektury oraz góralskich strojów ludowych. Następnie bus podwiózł nas do Sromowiec Niżnych, skąd w oddali podziwialiśmy masyw Trzech Koron (982 m) z charakterystycznymi skałkami zwanymi: Babka, Dziadek, Wysoka Kaśka, Gruba Baśka i Kudłata Maryśka. Ze Sromowiec ruszyliśmy na żółty szlak wiodący przez Wąwóz Szopczański do przełęczy Szopka (zwanej inaczej Chwała Bogu), a z niej dotarliśmy niebieskim szlakiem pod szczyt Trzech Koron. Na najwyższy punkt widokowy dotarliśmy, idąc po specjalnym metalowym rusztowaniu. Rozpościerał się stamtąd przepiękny widok na Sromowce Niżne i na Czerwony Klasztor wzniesiony za Dunajcem już po stronie słowackiej. Widzieliśmy także tratwy flisackie płynące przełomem Dunajca, w których my także mieliśmy zasiąść następnego dnia. Wędrując dalej niebieskim szlakiem, dotarliśmy do Zamkowej Góry, gdzie mogliśmy zobaczyć grotę z figurą św. Kingi, a powyżej ruiny zamku, w którym kiedyś św. Kinga skryła się wraz z innymi zakonnicami klasztoru klarysek w Starym Sączu przed najazdem Tatarów. Następnie zaczęliśmy powoli schodzić w dół do malowniczo rozciągającego się w dolinie Krościenka. Po zjedzeniu pysznej obiadokolacji w klimatycznej restauracji nieopodal Dunajca (rosół z makaronem, kotlet schabowy, frytki, sałatka z marchwi) bus zawiózł nas do miejscu noclegu, który zachwycił nas swoją przytulnością, czystością i wygodami. Pod wieczór prawie wszyscy wybrali się na spacer uliczkami Krościenka, dokonując przy okazji "niezbędnych" zakupów w miejscowym sklepie.
Czwartek 6 czerwca 2024 r. rozpoczął się od śniadania przygotowanego przez panią matematyczkę i niektóre dziewczynki. Po posiłku bus zawiózł nas do Sromowiec Wyżnych, gdzie rozpoczyna się spływ przełomem Dunajca. Ponieważ nasza wycieczka liczyła 14 uczestników i 3 opiekunów, musieliśmy usadowić się na dwóch tratwach - większość na tratwie nr 171. Niecałe dwie i pół godziny spływu minęło w niezwykle miłej i wesołej atmosferze, gdy słuchaliśmy opowieści i żartów sympatycznego, młodego Pana Flisaka oraz rozwiązywaliśmy zadawane nam przez niego zagadki. Po dopłynięciu do celu spływu w Szczawnicy ze smutkiem pożegnaliśmy naszych dwóch Panów Flisaków i ruszyliśmy ścieżką spacerową ciągnącą się wzdłuż potoku Grajcarek aż do wyciągu krzesełkowego na Palenicę. Po wjechaniu na górną stację kolejki odkryliśmy świetną atrakcję, jaką okazała się Zjeżdżalnia Grawitacyjna. Prawie wszyscy mknęli po kilka razy w dół w specjalnych rynnach, podziwiając przy okazji rozciągającą się po prawej stronie panoramę Pienin. Po zjechaniu do Szczawnicy udaliśmy się do pijalni wód leczniczych, ale ich smak przypadł do gustu chyba tylko naszym nauczycielom. Po powrocie do Krościenka zjedliśmy smaczną obiadokolację w znanej nam już restauracji (zupa ogórkowa, kotlet mielony, zapiekane ziemniaczki oraz surówki z kapusty), a następnie spacerując wzdłuż brzegu Dunajca, dotarliśmy do zielonego mostku, zaś idąc dalej podziwialiśmy świetnie przygotowane i utrzymane tereny rekreacyjne. Nasze duże zainteresowanie wzbudził portret Stefana Żeromskiego na ścianie Liceum Ogólnokształcącego jego imienia utworzony ze zdjęć uczniów.
Ostatni dzień naszej wycieczki piątek 7 czerwca 2024 r. rozpoczął się od wspólnego śniadania, a następnie bus zawiózł nas do Niedzicy. Zwiedziliśmy tu słynny węgierski zamek "Dunajec", a w nim mogliśmy zobaczyć zabytkowe meble, stare obrazy, stroje szlacheckie. Ze szczytu podziwialiśmy piękne widoki na najbliższą okolicę. Po zakończeniu zwiedzania wszyscy ruszyli na zakup pamiątek lub smakołyków. Udaliśmy się także na zaporę, skąd rozpościerał się piękny widok na dwa zamki. Nasze zainteresowanie wzbudził też trójwymiarowy rysunek przedstawiający wodospady. W drodze na przystań zwiedziliśmy jeszcze niewielką wozownię, a następnie ruszyliśmy w rejs po Jeziorze Czorsztyńskim statkiem "Halny". W Czorsztynie zwiedziliśmy ruiny zamku. W niektórych komnatach prezentowane były wystawy zdjęć i rysunków, zaś ze szczytów rozciągały się niesamowite widoki na jezioro i jego okolice. Po dotarciu na parking wróciliśmy busem do Krościenka na ostatni obiad (zupa pomidorowa i spaghetti bolognese), a następnie ruszyliśmy w drogę powrotną w Bieszczady. Do Średniej Wsi dotarliśmy kilka minut po 20:00. Choć pełni wrażeń i zmęczeni trzydniową wycieczką, już marzymy o kolejnej wyprawie w najciekawsze zakątki naszej Ojczyzny.
Miłym zaskoczeniem był dla nas SMS, jaki po pierwszym dniu wycieczki od naszego Pana Przewodnika otrzymała na swoją komórkę pani matematyczka: "Dobry wieczór. Chciałbym podziękować za dzisiejszy dzień. Na początek uznania dla nauczycieli. Że się Wam chce organizować takie wyjazdy. Przy wysiadaniu z autobus i potem na trasie byłem pod wrażeniem Waszego profesjonalizmu. Począwszy od ogarnięcia bezpieczeństwa przy wysiadaniu z busa, poprzez kontrolę na całej trasie. Podziękowania szczególne dla Pani, co organizowała całość. Podziękowania dla Pana Dyrektora. Utkwiło mi w pamięci nie tylko niesienie plecaków, ale przede wszystkim czuwanie nad tym, by żadne śmieci nie zostały na szlaku. Podziękowania dla Pana od biologii za jego uśmiech i determinację, by dojść do celu. Oczywiście też dziękuję młodzieży za wspaniałą postawę. Naprawdę mówię to z głębokim przekonaniem. Zapamiętam Was jako super grupę, która nie marudziła i nawet była ciekawa wiedzy, którą przekazywałem. To jest budujące. Mam nadzieję, że zachowaliście trochę sił, żeby nie spać i iść na spacer wieczorem. Pozdrawiam RH". My też serdecznie pozdrawiamy Pana Przewodnika i dziękujemy za ciekawe opowieści o Pieninach - górach całkiem innych od naszych Bieszczadów, ale równie zachwycających - oraz za świetną atmosferę podczas naszej wspólnej wędrówki.
FOTOGALERIA
Dzień 1. wejście na Trzy Korony
Dzień 2. spływ przełomem Dunajca
Dzień 3. zamki w Niedzicy i Czorsztynie